Czarny czwartek w historii nowojorskiej giełdy

Czwartek, 24 października 1989 roku, zapisał się na kartach historii nowojorskiej giełdy jako „czarny czwartek”. Był to pierwszy dzień, kiedy zaczęto niespodziewanie wyprzedawać akcje na giełdzie. Ekonomiści analizujący sytuację z perspektywy czasu oceniają, że był to pierwszy sygnał o nadchodzących światowym kryzysie gospodarczym.

Wszystko zaczęło się od tego, że wzrosły ceny akcji, a to spowodowało podniesienie wartości aktywów, które posiadali inwestorzy. Zaczęli oni brać kredyty, które bez problemu otrzymali na podstawie oszacowanych wartości akcji, a otrzymane z banków pieniądze przeznaczali na zakup kolejnych akcji. W końcu brakowało nowych inwestorów, którzy mogliby utrzymać wzrost.

To doprowadziło do tego, że w czwartek, 24 października 1989 roku ruszyła wyprzedaż akcji. Ceny coraz bardziej spadały, więc ludzie jak najszybciej je sprzedawali w obawie, że stracą cały majątek. Pozbywano się także akcji firm dobrze prosperujących.

Tego dnia sprzedano 13 milionów akcji. W ten sposób wartość udziałów była zerowa, ludzie bankrutowali i nie mieli jak spłacać zaciągniętych kredytów. Tak doszło do spirali zadłużenia.